Arrecife

Arrecife to stolica Lanzarote, położona we wschodniej części wyspy, która pełni jej funkcję od 1852 roku (wcześniej było to Teguise). Zajmuje ona powierzchnię 22 km kwadratowych i jest ona największym miastem na wyspie. Skupia ponad jedną trzecią wszystkich mieszkańców Lanzarote.

Oczywiście, jak to stolica, tętni ona życiem od świtu aż po zmierzch. Znajdują się tutaj zarówno zabytkowe kamienice, zamki, kościoły, ekskluzywne hotele, jak liczne bary, wytworne butiki, restauracje i dyskoteki. Jest to bardzo przyjazne miasto, które zachęca do spędzenia w nim jak nie całego dnia, to chociaż kilku godzin. Pomimo tego, że rozpościera się na dość dużym obszarze, to dużym udogodnieniem w zwiedzaniu jest to że większość najciekawszych do zobaczenia rzeczy zlokalizowane jest wzdłuż wybrzeża.

Nazwa Arrecife pochodzi od hiszpańskiego słowa arrecife oznaczającego rafę lub podwodną skałę. Tu i ówdzie z oceanu wynurzają się jej kawałki, dzięki którym niegdyś osada chroniona była przed napadami piratów.

Z racji wspomnianej wyżej daty, czyli dość młodego wieku, od kiedy Arrecife zostało stolicą, nie posiada zbyt bogatej historii. Na początku znajdowały się tu osady Guanczów, a dopiero w XV wieku sprowadzili się tu pierwsi hiszpańscy osadnicy. Z racji swojego położenia funkcjonowała jako wioska rybacka.

Portowy ośrodek zaczął się rozwijać na dużą skalę dopiero wtedy, gdy rozpoczęto handel karminem (czerwone złoto Wysp  Kanaryjskich).

Po wjechaniu do stolicy i pokonaniu wielu jednokierunkowych uliczek polecamy udać się autem jak najbliżej wybrzeża i w tamtych okolicach poszukać miejsca parkingowego. Wjechanie do Arrecife z pewnością jest łatwiejsze, jeżeli przyjeżdżacie z północnego wybrzeża. Jeżeli tak jak my z południa, czyli od strony lotniska, to kierujcie się na pięciogwiazdkowy Gran Hotel and Spa. Tego okazałego oszklonego na błękitno budynku (najwyższego na wyspie liczącego 17 pięter) stojącego tuż przy plaży, nie da się nie zauważyć.

Następnie główna ulicą, która się ciągnie wzdłuż wybrzeża, jedźcie cały czas na północny-wschód (czyli morze mając po swojej prawej stronie). Cały czas będzie wam towarzyszyć największa i najczystsza w stolicy plaża, czyli Playa de Reduto (która o dziwo nie jest bardzo oblegana), a wraz z nią bardzo długi deptak, który ciągnie się aż do oddalonego o 10 km Puerto del Carmen (czyli miejscowości położonej od Arrcife na południowy-zachód).

W ten sposób po paru minutach po waszej prawej stronie na małej wysepce położonej w głąb morza ukaże się jedno z obowiązkowych miejsc do zobaczenia czyli Castillo de San Gabriel. W jego okolicy poszukajcie miejsca parkingowego i szerokim kamiennym mostem podejdźcie do niego.

Po przeciwnej stronie niż zamek zobaczycie dość szeroki deptak między dwoma potężnymi budynkami. To Calle Leon’y Castillo, czyli główny handlowy deptak Arrecife, przy którym oprócz sklepów i restauracji znajduje się wiele zabytkowych kamienic z XVIII wieku. Prawie na jego końcu, po lewej stronie, możecie zrobić zakupy w dużym markecie Hiperdino. Co ciekawe, asortyment jest większy niż w mniejszych dyskontach Dino Express. Z tego względu znaleźliśmy tak kilka tańszych produktów, w tym chociażby wino.

Idąc dalej na północny-zachód po waszej lewej stronie w głębi zabudowań pojawi się biała wieża zwieńczona kopułą kościoła Iglesia de San Gines, do którego również warto wejść. Prowadzi do niego wąska uliczka biegnąca lekko pod górę.

W zależności od tego jak dobrymi jesteście piechurami, możecie dalej na nogach pójść naprzód (tak jak my), lub wrócić po auto i podjechać dalej wzdłuż wybrzeża, a dotrzecie do Charco de San Gines, czyli malowniczej laguny pięknie wkomponowanej w zabudowę miasta, gdzie po przepłynięciu wąskim kanałem cumują małe łodzie rybackie.

Znajdziecie tutaj murki i ławeczki  by odsapnąć w cieniu palm rozkoszując się wręcz pocztówkowym widokiem na małe rybackie łodzie unoszące się na wodach oceanu łagodnie opadające z falami przypływów i odpływów. Podczas odpływów rozpościera się również stąd wspaniały widok na okoliczne małe wysepki spoczywające wzdłuż wybrzeży Arrecife, które podczas przypływów w większości przykrywa tafla wody.

Warto jest zapuścić się w wąskie uliczki które ją otaczają, przy których wznoszą się liczne niskie tradycyjne białe domki rybaków. Panuje tutaj bardzo spokojna, sielska atmosfera.

Zobacz kolejną podstronę.