Nasyceni przepięknymi widokami, uśmiechnięci podążyliśmy dalej w kierunku Mirador del Rio, czując, choć nie mając bladego pojęcia o tym, że dalej będzie jeszcze piękniej. Mirador del Rio, której kierunek obraliśmy, jest miejscowością wysuniętą najdalej na północ i leży na wysokości 479 m n.p.m.
Po drodze zrobiliśmy sobie jednak kilka przystanków.
Poza nosem jaki ma każdy turysta podróżujący samodzielnie, zawsze przydatne są miejscowe mapki. Chodzi nam tutaj o urokliwe przystanki, widokowe zatoczki, z których można się cieszyć przepięknymi widokami. Tak właśnie robiliśmy w drodze do Mirador del Rio, a jedna z mapek jaką dostaliśmy w Playa Blanca okazała się być najbardziej czytelną i przydatną ze wszystkich. Zaznaczone są bowiem na niej „słoneczkami” najpiękniejsze punkty widokowe na tej trasie.
Dwa z czterech oznaczone są przed miejscowością Haria, położoną około 14 km od Teguise. Zatrzymaliśmy się przy jednym z nich oraz przy olbrzymich wiatrakach. Wiatraki te, jak się okazało, w drodze powrotnej do domu wywołały uśmiech na ustach wielu osób w samolocie. Sądząc po komentarzach na pokładzie można było dojść do wniosku, że wielu osobom zapadły w pamięci w trakcie wycieczek po wyspie.
Sama droga do Harii do również poezja, a poniższy film częściowo wam podpowie o co chodzi:
Malutka Haria okazała się i czasowo i lokalizacyjnie świetnym dla nas miejscem, by się zatrzymać na małym espresso – więcej informacji w osobnym wpisie – HARIA. Przy okazji zrobiliśmy też drobne przekąskowe zakupy w malutkim sklepiku spożywczym, w którym ceny były niesamowicie przystępne.