Za Harią kolejne dwa punkty widokowe. Do jednego z nich prowadzi droga w lewo, przy której stoi wielki kolorowy znak Guinate Tropical Park ZOO. Skręćcie tam, a nie pożałujecie!
Guinate Tropical Park to miejsce które przyciąga miłośników ptaków. Położony jest u stóp wulkanu Montana de la Corona, czyli drugiego najwyższego szczytu Lanzarote. Podziwiać w nim można ponad 1 300 gatunków ptaków egzotycznych, pochodzących z różnych zakątków całej kuli ziemskiej. Są tu między innymi różne gatunki papug, flamingi i tukany. Całość oczywiście w przepięknie urozmaiconych i zadbanych ogrodach. Wstęp do niego (!) 15 euro za osobę dorosłą.
Dla nas jednak największą atrakcją był taras widokowy, który znajduje się zaraz za jego parkingiem. Byliśmy tam praktycznie sami, bo kierowca małego autokaru z turystami właśnie szykował się do odjazdu. Nie da się go minąć, bo droga właśnie na tym tarasie się kończy.
Widok – nie do opisania. Zdjęcia – nie odzwierciedlają. Urwisko w dół na przepiękną plażę, po prawej poszarpany klif staczającego się ku morzu wygasłego wulkanu. Na horyzoncie piękno La Graciosy, czyli jednej z mniejszych wysp kanaryjskich położonej zaraz przy północnych wybrzeżach Lanzarote. Dzieli je jedynie 2 kilometry, a nazwa cieśniny je dzieląca to Rio. Wchodzi ona w skład 5 małych wysp zaliczanych do Mikronezji, które wspólnie tworzą rezerwat przyrody objęty wspólna nazwą Archipelagu Chinijo.